lut 21 2019

Nawyki, te zgubne nawyki


Komentarze: 0

Mam okresy wilczego głodu. Takie dni, gdy niczym nie mogę ukoić pustki. W moim brzuchu tworzy się wielka czarna dziura, a ja zaczynam wrzcać tam wszyskie zakazane przekąski świata. Zazwyczaj zaczynam od świeżej wielkiej białej bułki z wędliną, majonezem i warzywami, albo trzech takich bułkach. Potem zagryzam kabanosami, a kabanosy po kilku minutach czymś słodkim. Potem mimo, że śdniadanie dobiegło końca, kursuję do lodówki tak długo, aż zjem wszystkie kabanosy. Robię jakiś wymyślny zapychający obiad, np. makaron z sosem i mięsem mielonym. I zjadam go pełen czubaty tależ. Moje mysli takiego dnia nieustannie krążą wokół jedzenia. Jeżeli mam kiść bananów, zjadam niemal wszystie. I tak do wieczora.

Czytam teraz niezwykle interesującą książkę "Siła nawyku" Charlesa Dhigg'a. Dziś uświadomiłam sobie, że ten mój wielki głód pojawia się jako nawyk w dwóch kluczowych sytuacjach - gdy jestem mocno zestresowana oraz gdy czuję niepokojącą, dojmującą nudę lub samotność. Zdecydowałam popracować nad tym moim zachowaniem. Postaram się włączyc aktywność w momencie, gdy zaobserwję pierwsze, niepokojące objawy.

Do wakacji na plaży 149 dni.

grubella_xxl   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz